Z obiektywem w stolicy.

10.2.16 Natalia Dżunik 0 Comments

Panie i Panowie mam zaszczyt przedstawić: stolica- Warszawa. Wielu z nas tam już było, wszystko zwiedzało i ogolnie nie ma szału. Ja też nie pierwszy raz się tam błąkałam, ale za każdym razem jest inaczej i właśnie ten unikalny smak tego razu na zdjęciach ze sobą przywiozłam. Pogoda raczej nie dopisała (tak szczerze to dopisała, ale w dniu kiedy nie robiłam zdjęć), widoków nieziemskich nie było, ale jakiś taki smak i swoj specyficzny klimat wyszedł.

Jak zawsze zabiegana, z siecią komunikacji miejskiej dużo większą i trudniejszą niż Wrocław. Z oddalonymi od siebie o długie kilometry atrakcjami. Przereklamowana lub wręcz zupełnie niereklamowana, trochę nijaka, bez jakiegoś wspaniałego symbolu czy motywu (mimo tak wielu genialnych kadydatów). Trochę tak jakby stolicą została z przypadku i do dziś z zaskoczenia się nie otrząsnęła i nie wykorzystała sytuacji.
Ot taka Warszawa.











0 komentarze:

Powroty.

1.2.16 Natalia Dżunik 0 Comments


Powroty są zawsze piękne. 
Powroty mają to "coś". 
Dlatego warto wracać, 
choć było już bardzo dość.

Jak kropla wody do morza,
kilometrami hen gna,
Tak ja wracam z daleka,
ile razy się da.

Do pięknych miejsc życia,
historii tkanych jak z nut
i wspomnień gromadzonych 
przez piękny życia trud.

Aby lepiej pamiętać,
rozkładać życie na części,
spisywać przemyślenia
i marzeń gęste treści.

Więc znów od dziś zaczynam,
myślami zapełniać strony,
tym razem trochę inaczej,
by inne zebrać plony

We wspólną podróż wyruszmy
zwiedzić umysłu korytarze,
być może także niejeden 
górski szczyt się ukaże.

Pośród podróży dalekich,
zdjęć zachwycających
doceńmy razem tę podróż
pełną zachwytów fajtających



*w ostatniej linijce słownik rymów zawiódł... Chociaż, czasem czuje jak moje życie fajta mi  w najmniej spodziewanych momentach.

Tak, wracam znów na bloga, pisać i marzyć. A co.

0 komentarze: